Muszę tu powiedzieć, że kompozycja obrazów Gry, jest niezwykła. Nie zależy od wykształcenia artystycznego partnerów, ale z ich zaangażowania w proces. Estetyka obrazów jest więc zależna od tego, jak głęboko wnikniemy w proces, wiele obrazów to zwykłe bohomazy i tu wyjątkowo mają one swoje poczesne miejsce. Nie można kolekcji oglądać z tradycyjnie estetycznym nastawieniem. Nawet pierwsze obrazy Gry, choć tworzone przez dwoje plastyków nie są piękne, a jednak stanowią kluczowe pracy w rozpoznawaniu estetyki Gry. Dzięki mojej kolekcji obrazów Gry mogłem przeprowadzić analizę ich kompozycji i wyszczególniłem podstawowe rodzaje. ​

kompozacja 0

Kompozycja „0”
Na pierwszym obrazie nie ma nic. Pusta karta. To obraz braku relacji, Gra nie została podjęta, nie było decyzji o jej podjęciu. Czy mam prawo tak stawiać sytuację? Uważam, że tak. Podjąłem osobiście ponad 150 Gier, a wielu się przeglądałem. Gra jest dla nas w pełni intuicyjna, wewnętrznie oczywista. Dlaczego więc nie jest powszechna? To dobre pytanie, na które staram się odpowiedzieć, także stawiając Grą w pozycji oczywistości.
Jesteśmy w swoich strefach komfortu i nasze relacje są uregulowane w sposób jednoznaczny. „0”. Czy mam prawo mówić o takiej kompozycji? Tak. Skoro proces zachodzi w tak naturalny i intuicyjny sposób, jego nie podejmowanie, lub nie z czegoś wynika. Gdy jesteśmy głodni – jemy. Gdy spragnieni – pijemy. To naturalne. Jednak naturalna Gra jest w nas, ale nie jest obecna w kulturze. Brak Gry coś znaczy. Uważam, że nasza kultura „kastruje” nas z tych zawartych w Grze potrzeb, wmawiając nam, że „nad nimi trzeba panować, że nie możemy sobie na nie pozwolić”. W tak pojmowanej codzienności kompozycja „0” jest w pełni uzasadniona.

Gra-100_1.jpg Kompozycja „Bazgroł”
Na dole trwa potańcówka, ale jak to bywa na wiejskich zabawach, panie siedzą na krzesłach, panowie podpierają ściany, na parkiecie kuśtyka dwóch obywateli z butelkami piwa, nie wiadomo czy tańczą czy się zataczają w każdym razie bawią się. Ten obraz odpowiada najczęściej występującej kompozycji Gier pomiędzy przypadkowymi partnerami, najczęściej to bazgroły. Czuć, że ten obraz się nie potoczył, czy może wręcz nie wystartował. Odwzorowuje on nieudolność poruszania się wewnątrz abstrakcyjnej teraźniejszości.
Gra 169 1 Kompozycja „Krata”
Kolejny model to dyskoteka, na parkiecie sporo ludzi, stoją i podrygują. Nie tańczą w parach, lecz blisko siebie wykonują swoje i po swojemu rozumiane ruchy. Obraz takiego tańca, to wiele elementów równo ułożonych i nie posiadających wewnętrznej dynamiki obrazu. Nazywam tę kompozycję „Kratą”, można by to porównać także do tabeli, gdzie w każdej komórce ktoś sobie niezależnie pląsa.
Gra-197_Lenka_IV_1.jpg Kompozycja „Dynamiczna – otwarta
Dalej tańczą już wytrawni tancerze, tango, walc, samba. Para wykonująca każdy z tych tańców porusza się po całym parkiecie, wykonując swoiste dla danego stylu figury. Każdy pozostawia na parkiecie inny rodzaj zapisu. Walc, koliste, łukowate ślady wirowania, nacechowane tą klimatyczną muzyką. Tango, to zupełnie inny klimat i nastrój i zapis. Któż z nas nie rozpozna tanga. Oczywiście samba to jeszcze inny klimat, jakże gorący i porywający. Każdy z tych tańców, pozostawi inny obraz o innej wynikającej z jego charakteru kompozycji i kolorystyce. Oczywiście to jedynie metafora, ale pozwalająca uzmysłowić rodzaj zapisu.

Każdy taniec ma swoje reguły, kroki i figury, w Grze tego nie ma! Tu musimy sobie wyobrazić ten moment w którym jakaś kobieta i jakiś mężczyzna, po raz pierwszy poczuli taką energię, że powstało tango. Gra jest obrazem tego głębokiego naturalnego tańca teraźniejszości, odbywającego się w nas nieustannie.
Metafora tańca pozwala zauważyć, jak różne obrazy powstają, gdy zagłębiamy się w doświadczenie Gry. Niespotykane dotychczas obrazowanie, nowe rodzaje kompozycji, wynikłe ze współobecności w akcie twórczym. Obraz wzajemnych relacji, otwiera nowy niecodzienny wgląd w nasze myślenie o świecie, z ludzkiego punktu widzenia, to doświadczenie prowadzi nas, w głąb nas samych, pozwalając doświadczyć czegoś najbardziej naszego, osobistego, a poprzez to może najbardziej uniwersalnego.